Cześć! Początki mojego programowania sięgają wczesnego gimnazjum. Moja fascynacja programowaniem wzięła się od tego, że programując, tworzymy świat. Jesteśmy jego architektami. Istnieje tylko to, co zdefiniujemy. Budujemy małe cegiełki (np funkcje), które składają się na domy, a te na ogromne miasta, które funkcjonują w piękny, uporządkowany sposób. Moja pasja w pewnym momencie doprowadziła mnie do korporacji Credit Suisse, w której przygotowano dla mnie świetlaną ścieżkę kariery. I co? I złożyłem wypowiedzenie. Uważałem, że jeszcze dla mnie za wcześnie na takie rzeczy. Zafascynowałem się Australią i to był mój cel.. ale jednak wylądowałem w Anglii. Do dziś zdalnie pracuję dla angielskiej firmy Nutickets. Trochę podróżuję, trochę odpoczywam w domu. Złożyłem jednak wypowiedzenie i na horyzoncie mam styczniowy wyjazd do Australii na 1.5 roku (dobrodziejstwo wizy 476). Chętnie opowiem o pracy zdalnej, jej plusach, minusach i pułapkach jak również o życiu programisty z duszą podróżnika i buntownika.
